EN

11.12.2024, 19:47 Wersja do druku

W labiryncie bosko-ludzkich spraw

„Mitologia. Nie chce mi się nic nie robić” Darii Kubisiak i Weroniki Krówki w reż. Darii Kubisiak w Teatrze Żeromskiego w Kielcach. Pisze Krzysztof Krzak w Teatrze Dla Wszystkich. 

fot. Karpati&Zarewicz / mat. teatru

Skierowana głównie do młodego widza najnowsza prapremiera Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach to efekt ogłoszonego przez tę instytucję Otwartego Naboru im. Ireny i Tadeusza Byrskich dla duetów twórczych na spektakl dla uczących i uczących się zrealizowany na podstawie jednej z czterech lektur obowiązkowych. Zwyciężył projekt Darii Kubisiak i Weroniki Krówki „Mitologia. nie chce mi się nic nie robić” i to on zagościł 6 grudnia 2024 roku na Dużej Scenie kieleckiego teatru.

Z „Mitologią” Jana Parandowskiego, na motywach której autorki oparły swój spektakl, mam pewne nieprzyjemne wspomnienia z początków edukacji w liceum spowodowane gubieniem się w labiryncie życia erotycznego bogów i strefach ich wpływów. Zatem teraz, zgodnie z sugestią teatru przypomniałem sobie mity o Demeter i Persefonie, Ariadnie i Tezeuszu, Dedalu i Ikarze, Orfeuszu i Eurydyce, dzieje Heraklesa i jego walkę z hydrą lernejską, mit o powstaniu świata oraz historię Syzyfa. To oni są bowiem bohaterami spektaklu „Mitologia. nie chce mi się nic nie robić”, który wyreżyserowała w oparciu o własny scenariusz Daria Kubisiak przy współpracy Weroniki Krówki (teksty piosenek i muzyka wykonywana na żywo przez kompozytorkę oraz rola Pytii), a także Piotra Fronia (dramaturgia). Właściwiej byłoby napisać, że bohaterami są uczniowie, którzy sami organizują lekcję języka polskiego (albo szkolne przedstawienie tudzież apel), podczas której odnoszą dzieje mitologicznych postaci do problemów współczesnej młodzieży. Aby sprawę jak najbardziej uwiarygodnić autorki konsultowały się w obszarze kulturowo–językowym z najbardziej kompetentnymi w tym zakresie osobami, czyli grupą uczniów w wieku 9 – 17 lat (konsultacje dotyczyły też języka, którym te osoby posługują się w codziennym życiu). Grupa ta pojawia się w spektaklu, śpiewając z aktorami niektóre piosenki. Swoja drogą, szkoda, że nie nie powstał żaden chwytliwy przebój, który pozostałby w pamięci widzów po wyjściu z teatru, bo przecież nie będzie nim „Oda do młodości” z tekstem Adama Mickiewicza.

Dla realizacji swojego oryginalnego i ciekawego pomysłu, polegającego na skonfrontowaniu mitycznych bogów i herosów z problemami współczesnej młodzieży, Kubisiak i Krówka zastosowały bardzo pojemną i dość wygodną dla twórców formę, jaką jest przedstawienie szkolne realizowane przez samych uczniów. Można w nim bowiem wygłaszać, czasem nawet nazbyt wprost, nieco infantylne, grzeszące nachalnym dydaktyzmem przesłanie, dziewczyny mogą grać chłopaków, jak Ewelina Gronowska Tezeusza, a Klaudia Janas Orfeusza, rapującego i grającego na ukulele; nie razi stylowy misz masz kostiumów zaprojektowanych przez Hankę Podrazę (wiadomo: w szkolnym przedstawieniu z reguły każdy wykonawca ubiera się w to, co ma w domu). W tej konwencji znakomicie odnajdują się kieleccy aktorzy z Łukaszem Pruchniewiczem na czele, który niezwykle wiarygodnie pokazuje rozdźwięk między fizyczną siłą a wewnętrzną kruchością Heraklesa. Aktor prezentuje też talent komiczny w kilku weselszych scenach. Dzięki Dawidowi Żłobińskiemu natomiast i jego przekonującej grze widz może poznać prawdziwy problem Ikara i motywację jego czynu. Generalnie wszyscy grający uczniów wcielających się w bogów i herosów przyczyniają się do uzmysłowienia sobie, jakie problemy nurtują młodych (i nie tylko) ludzi. To między innymi: pragnienie bliskości z rodzicem, prawo do decydowania o sobie, przymus sprostania oczekiwaniom innych wobec nas, rutyna codzienności i brak zadowolenia z pracy nie dającej satysfakcji i niemotywującej. Pojawia się również wątek hejtu i stalkingu.

Całość rozgrywa się w dość ascetycznej scenografii Igi Słupskiej, którą stanowią dwie płócienne przesłony poruszane delikatnie wiatrem, zmieniające kolor w zależności od światła rzucanego na nie przez Klaudynę Schubert. Bardzo celowo i pomysłowo twórcy wykorzystują też nowe techniczne możliwości sceny Teatru Żeromskiego w Kielcach, tworząc Olimp i Hades, a także chmurkolot i kolumnolot. Podziw budzą też „podniebne” ewolucje Żłobińskiego – Ikara oraz dramatyczny „zwis” z loży zaprezentowany przez Joannę Kasperek (Demeter). Uzupełniającą częścią oprawy spektaklu jest – szczególnie dla publiczności szkolnej – „Gazeta Teatralna” opracowana przez Luizę Buras–Sokół zawierająca materiały edukacyjne związane z treścią „Mitologii” Jana Parandowskiego.

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła