"Wyzwolenie" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, na festiwalu opolskim oglądał Janusz R. Kowalczyk.
"Wyzwolenie" w reżyserii Anny Augustynowicz, to znakomity spektakl. Anna Augustynowicz, dyrektor Teatru Współczesnego w Szczecinie, przywiozła do Opola własną inscenizację "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego, w której, jak w krzywym zwierciadle, odbija się nasza dzisiejsza rzeczywistość. W tym znakomitym przedstawieniu tekst sprzed wieku, przefiltrowany przez specyfikę najnowszych polskich doświadczeń, brzmi zadziwiająco świeżo. Uczciwe spojrzenie na narodowe wady, fobie, kompleksy, megalomanię sprowokowało widzów do gorącej pospektaklowej dyskusji. Dzięki śmiałemu reżyserskiemu odczytaniu tekstu na plan pierwszy wypłynęła ironia. Teraz widać to jeszcze wyraźniej niż podczas ubiegłorocznej grudniowej premiery. Tak jakby rzeczywistość wyostrzyła sens przedstawienia, które przez to stało się jeszcze aktualniejsze. Konrad - bardzo dobra rola Grzegorza Falkowskiego - nawołuje do strojenia narodowej sceny. Grupka aktorów, pochłoniętych