EN

2.05.2006 Wersja do druku

W królestwie pamięci

"Miasteczko, w którym czas się zatrzymał" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Małgorzata Bogajewska w Teatrze Powszechnym "Miasteczko, w którym czas się zatrzymał" ujęła w metaforę kina. W filmie, tak jak w opowieściach Bohumila Hrabala, historie noszą w sobie ludzie. Widzowie razem z narratorem (Marek Bogucki) wkraczają do opuszczonego kina. Na widowni siedzą zastygłe postacie Hrabalowskiej prozy. Kino to miejsce, w którym, jak w tytułowym miasteczku, czas się zatrzymał. To królestwo pamięci: film rejestruje przecież to, co już się wydarzyło. Żywy plan wspomagają projekcje, stylizowane na film archiwalny. Kilkoro aktorów Teatru Powszechnego w rolach bohaterów Hrabalowskich wspomnień wypadło znakomicie, zwłaszcza w epizodach. Masza Bauman połączyła w sobie dziwkę i pielęgniarkę - obie podnoszą na ciele i duchu. W pięknym poetyckim finale w hojnym darze odsłania przed umierającym starcem piersi. Gabriela Sarnecka cudownie ocaliła godność niewiasty, która nadużyła alkoholu. W pościelowym barłogu potrafiła z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W królestwie pamięci

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 102

Autor:

Leszek Karczewski

Data:

02.05.2006