Tak rzadko pisze się o teatrach krakowskich poza prasą krakowską, że aż wstyd. Stary Teatr chwalimy, zresztą zasłużenie, kiedy przyjeżdża do Warszawy z wizytą. A w Krakowie teatr ciągle wywołuje emocje, przynajmniej to, co dzieje się na placu Szczepańskim. Ostatnio dużo hałasu wywołała premiera "Płatonowa" Czechowa przygotowana przez Filipa Bajona z Janem Nowickim w roli głównej. Najpierw dlatego, że się nie odbyła w przewidzianym terminie. W ostatniej dosłownie chwili przedstawienie premierowe zostało odwołane, bo Jan Nowicki nie mógł wyjść na scenę, stracił głos. Gdy już premiera została zaliczona, rozległy się głosy, że to skandal reżyserski i aktorski. Niestrudzona Bożena Winnicka tym razem zareagowała w "Życiu Literackim" jeszcze ostrzej niż zazwyczaj, a "Przekrój" ograniczył się do słowa skandal oraz wypomnienia bohaterowi licznych filmów Marty Meszaros, że brak środków aktorskich pokrywa pokazywaniem gołej sempiterny. No i
Tytuł oryginalny
W Krakowie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 10