"Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze" wg Bolesława Leśmiana w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Chowaniec, członek Komisji Artystycznej VI edycji Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
Zimowy, dżdżysty poranek. Pobudka czwarta rano, by zdążyć na pociąg. W drodze do Olsztyna powracające myślowe natręctwo - czy pomny doświadczenia IV Edycji Klasyki Żywej i porannych przedstawień dla dzieci i młodzieży, wystarczy mi tolerancji i dobrej woli, aby przymykając oczy i uszy na wszystkie mankamenty inscenizacyjne, oddać obiektywną ocenę przedstawienia. Wyposażony w lęki i obawy, przekroczyłem próg Teatru im. Jaracza w Olsztynie. Widownia szczelnie wypełniona, w przedziale wiekowym 7-77 lat. Spektakl na deski teatru przeniósł, wyreżyserował i scenografię stworzył Jarosław Kilian. Kostiumy zaprojektowała Ola Gąsior, a muzykę skomponował Grzegorz Turnau. Wyborny skład realizatorów w jakiejś mierze gwarantował nietuzinkową teatralną przygodę. Tekst "Baśni o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze" mam świeżo w pamięci. W czerwcu, w ramach aneksu do pracy dyplomowej na Wydziale Malarstwa w warszawskiej ASP projekt scenografii i k