EN

9.10.2013 Wersja do druku

W kontenerze na odpady emocji

Rybicka precyzyjnie, bez zbędnej emfazy opowiada historię Walentiny - o spektaklu "Walentina. The Last Human Dog" w reż. Natalii Sołtysik we Wrocławskim Teatrze Współczesnym pisze Mateusz Węgrzyn z Nowej Siły Krytycznej.

"Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości" Swietłany Aleksijewicz to kulturowo bliskie, reportażowe wyzwanie dla polskich twórców teatralnych. Tekst reżyserowały wcześniej m.in. Joanna Szczepkowska i Agnieszka Korytkowska-Mazur. Ostatnio we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zmierzyła się z nim Natalia Sołtysik. Reżyserka zaznaczyła, że wybrała z całego zbioru Aleksijewicz tylko jeden rozdział: "Samotny głos ludzki". Stworzyła kameralne przedstawienie tematyzujące nie tyle katastrofę reaktora atomowego i jego polityczne skutki, ile indywidualną i międzyludzką degradację wywołaną wypadkiem przy pracy szacownej Historii. Mimo że to prawie monodram Ireny Rybickiej (takie też było pierwotne założenie; Tomasz Orpiński pojawia się tylko na moment zakończenia), wypada zaliczyć go wg Mrożkowskiej kategoryzacji do "teatru człowiek-człowiek". Jak pisał ironista - w takim teatrze trudno o ułudę nowatorstwa, jest on niemodny, bo treścią jego przewid

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Mateusz Węgrzyn

Data:

09.10.2013

Realizacje repertuarowe