EN

10.03.2007 Wersja do druku

W kategoriach procesów

Nie mam pretensji do PRL-u, ale zapamiętał mi się szary i nudny. Jeśli się żyło wtedy w Poznaniu, to kolorem był Teatr Ósmego Dnia. Szło się na przedstawienie i zajadało tym kolorem. "Przecena dla wszystkich", "Ach jakże godnie żyliśmy" były jak bomby. Człowiek jeszcze parę dni dygotał. Wielu było uzależnionych od Ósemek - pisze Włodzimierz Nowak w Tygodniku Powszechnym.

Szedł raz teatr główną ulicą, uśmiechnięta Ewa, Lech Raczak, Tadeusz robił miny, nie pamiętam, czy był tam Marcin, może Adam Borowski. Za teatrem paru smutasów, jak zwykle. Staliśmy z kolegą koło Księgarni Naukowej i kolega zapytał, czy wiem, co to jest wolność wewnętrzna. Czy spotkałem się z takim pojęciem? Byli jak wolne powietrze. Nazywani sumieniem lat 70., prześladowani przez bezpiekę, z prawie dziesięcioletnim zakazem wyjazdów za granicę. Teraz Ósemki grają po Polsce "Teczki". Wyjęli z ubeckich dokumentów swoje dossier, najlepsze kawałki i czytają. Mówią, że teczki to "niebanalny dokument tamtych czasów". Ewa Wójciak (kryptonim ubecki "Nana"), Adam Borowski ("Adam"), Tadeusz Janiszewski ("Judasz") i Marcin Kęszycki ("Herkules"). Cztery stoliki, lampki. Siedzą i czytają: donosy tajnych współpracowników, notatki tajne, egzemplarze pojedyncze, ubeckie raporty z ich życia, miłości i spektakli oraz plany operacyjnego zgnojenia. Publiczno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W kategoriach procesów

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 11/18.03

Autor:

Włodzimierz Nowak

Data:

10.03.2007

Realizacje repertuarowe