"Hotel snów" w reż. Adama Opatowicza w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.
Nostalgiczny, pełen refleksji i humoru spektakl Adama Opatowicza zachwycił publiczność. "Hotel snów" poświęcony jest słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami i jej założycielowi Piotrowi Skrzyneckiemu. To on "hotelem snów" nazywał szpital, w którym spędził dwa ostatnie lata swojego życia. W spektaklu Adama Opatowicza osobliwy to hotel, w którym podróżny otrzymuje klucz bez numeru pokoju. Podróżny nie będzie miał jednak problemu z odszukaniem właściwego lokum. Znajdzie się w doborowym towarzystwie, złożonym z pań i panów różnych profesji, otoczy go całe ma- lownicze grono z woalkami, boa, futrami z norek czy laurowymi ozdobami na głowie. Towarzystwo mniej lub bardziej szemrane, z przewagą artystów, czyli takie, jakie Piotr Skrzynecki cenił i lubił najbardziej. W spektaklu Opatowicza usłyszymy mniej lub bardziej znane utwory, wykonywane w Piwnicy pod Baranami między innymi przez Ewę Demarczyk, Annę Szałapak, czy Leszka Długosza. To na przyk�