Punktem wyjścia spektaklu Vincenta Macaigne'a stał się jednoaktowy dramat Sary Kane "Łaknąć". Z wstrząsającego "poematu o miłości" angielskiej dramatopisarki reżyser zapożyczył tytuł i kilka wątków (m.in. motyw zabójstwa matki), aby na scenie opowiedzieć własną historię o walce z depresją, poczuciem bezsensu i wyczerpania - pisze Agnieszka Górnicka w Teatrze dla Was.
Postdramatyczną przypowieść o rezygnacji z wielkich ideałów i marzeniu o zbudowaniu żywej wspólnoty. Społeczności celebrującej wolność bycia człowiekiem. Macaigne, francuski aktor, reżyser, autor tekstu i scenografii, zamyka akcję "Łaknąć" w wymystrong textślonej siedzibie prywatnej fundacji włoskiej artystki Sofii Burini. Kobieta boryka się z depresją i niemocą twórczą, postanawia zamknąć całą sztukę i dziedzictwo kulturowe Europy w swoim sejfie. Właścicielka galerii, której ściany zdobią obrazy Michelangelo Caravaggia, publicznie przyznaje, że poniosła zawodową klęskę. Jej projekt - realizacja marzenia z młodości - okazał się niekompletny i niewystarczający. Sofia musi umrzeć z rąk nowego, młodego pokolenia. Mord założycielski, którego dokonuje 22-letnia Clara Onassis, ma stać się początkiem nowej ery. W oparach gęstego dymu (jak zapewniają aktorzy o działaniu psychotropowym), przy wtórze ogłuszającej, klubowej muzyki