- Niewykluczone, że nie będę podejmował już więcej zobowiązań po 20016 r. Może wyłączę wszystkie sześć telefonów komórkowych i wyjadę do Argentyny tańczyć tango. A może w turyńskim domu z widokiem na Mont Blanc będę marzył o "Kordianie" - deklaruje reżyser MICHAŁ ZNANIECKI.
Reżyser, dramaturg, scenograf, pedagog, autor ponad 115 spektakli muzycznych i dramatycznych wystawia na scenach Bolonii, Mediolanu, Rzymu, Como, Bilbao, Buenos Aires, Dublina i wielu innych miast. Realizuje po kilkanaście spektakli rocznie, każdy w innym mieście. Żartuje, że jego dom jest tam, gdzie aktualnie się znajduje i wiesza swój kalendarz z Kubusiem Puchatkiem. Niedawno znów powiesił go w Warszawie, gdzie pracuje nad kwietniową premierą w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Takie tempo życia może wytrzymać tylko ktoś, dla kogo praca jest przede wszystkim pasją i spełnieniem marzeń. Michał Znaniecki od dziecka wiedział, że zostanie reżyserem i konsekwentnie zdobywał kolejne szczyty zawodowe. Szybko porzucił studia w warszawskiej PWST, by uczyć sio na Uniwersytecie w Bolonii u Umberta Eco oraz u Giorgia Strehlera w Piccolo Teatro di Milano, gdzie wyreżyserował przedstawienie dyplomowe - "Emigrantów" Mrożka. W wieku 24 lat zadebiutował spektaklem