EN

3.11.1977 Wersja do druku

W Dreźnie z Różewiczem

Aktorka, grająca w "Kartotece" rolę niemieckiej dziewczyny, drża­ła przed wejściem na drezdeńską scenę. Nie tylko ze zwykłej tremy i chyba nie tylko dlatego, ze kilka kwestii mówi po niemiecku; w Dreźnie ta scena sztuki nabrała szczególnego znaczenia, stała się kluczowa. Bohater powiada: "Pani ojciec i ja polowaliśmy w lasach... Na siebie". Myślę, że ta scena, zamknięta zresztą pięknym, sym­bolicznym gestem, uwierzytelniła spektakl w oczach drezdeńskich widzów. I spektakl, i sztukę, i zawarty w niej portret pokolenia, ciągle jeszcze najważniejszego pokolenia polskiej współczesności. Przez dwa wieczory obserwowaliśmy uważnie widownię Kleines Haus Staatstheater w Dreźnie, gdzie Teatr Polski z Wrocławia prezentował swoje najlepsze przedstawienie ubiegłego sezonu. Była to publiczność bardzo kompetentna; początkowo nieufna tro­chę wobec nowej dla niej formy widowiska, życzliwa ale nie bez pewnej rezerwy, w miarę s�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Dreźnie z Różewiczem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza nr 249

Autor:

Jarosław Szymkiewicz

Data:

03.11.1977

Realizacje repertuarowe