EN

4.07.1993 Wersja do druku

W dobie oszczędności dobrze jest grywać sztuki dwuosobowe!

Również dwie jednoaktówki i również dwuosobowe (obsada adekwatna do teatralnych budżetów?) można oglądać na scenie "Prezentacji" w reżyserii Romualda Szejda. Tym razem są to sztuczki francuskie: pod wspólnym, trafnym tytułem "Niecierpliwość zmysłów" Szejd wystawił XVIII-wieczny drobiazg Crebillona-syna "Noc i chwila" oraz drobiazg Julesa Renarda z przełomu XIX i XX wieku - "Gry małżeńskie". Oba dialogi to w gruncie rzeczy flirty błyskotliwie prowadzone przez dwie pary (niekoniecznie małżeńskie, drugi tytuł nieco jest mylący) i w tym zestawie ciekawie ukazujące różnice w pojmowaniu moralności i obyczajowości między dawnymi a nowymi laty. Choć owe flirty niedwuznacznie podszyte są tłumioną gorącą namiętnością, to obie sztuczki wydają się w gruncie rzeczy błahe; istotą spektaklu Szejda jest natomiast udział dwu najpopularniejszych obecnie aktorów: Bogusława Lindy i Cezarego Pazury. W pierwszej jednoaktówce partnerką Lindy jest Maria Pak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W dobie oszczędności dobrze jest grywać sztuki dwuosobowe!

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 27

Autor:

Lucjan Kydryński

Data:

04.07.1993

Realizacje repertuarowe