Do bezspornych walorów ostatnich premier teatralnych w Warszawie zaliczyć należy programy. Ciekawie opracowane, estetycznie wydane wprowadzają widza w istotę sztuk, obficie cytują trafnie dobrane opinie ich dawnych lub współczesnych komentatorów. Tak jest przy okazji przedstawień "Kolacji" Brisville'a w Powszechnym, "Szewców" St. I. Witkiewicza w Dramatycznym i "Don Juana" Moliera we Współczesnym. Motyw Don Juana rozmnożył się w dziesiątkach utworów, tysiącach premier teatralnych i równie wielkiej liczbie prac naukowych. Nie ułatwia to pracy reżyserowi, który chciałby stworzyć przedstawienie oryginalne, odwołujące się do wrażliwości charakterystycznej dla swojej epoki. "Don Juan czyli Kamienny Gość" Moliera pozostanie zawsze dziełem prowokującym do twórczego jej odbioru, o ile kolejna propozycja teatru nie ograniczy się do przekazu tekstu ożywionego z różnym powodzeniem przez aktorów, ruch sceniczny, kostium, muzykę. O
Tytuł oryginalny
W cieniu Sganarela
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 238