Dramat "Czas kochania, czas umierania" Fritza Katera jest historią młodych ludzi dorastających w rzeczywistości schyłkowego socjalizmu lat 80. w NRD.
To pokolenie osiąga dorosłość już po zburzeniu muru berlińskiego. - Nie zależy nam na odtwarzaniu realiów tamtego okresu - mówi reżyser Tomasz Gawron. - Dogrzebujemy się do własnej pamięci tamtego czasu, żeby przyjrzeć się sobie samym dzisiaj. Żeby odtworzyć tamte emocje. To, jak wtedy kochaliśmy, jak buntowaliśmy się i o czym marzyliśmy. Bolesne jest to, że podczas tej pracy uświadamiamy sobie, ile straciliśmy młodzieńczej wrażliwości, naszej wiary w przyszłość. Na festiwalu w Mulheim przed dwoma laty autor otrzymał tytuł najlepszego dramatopisarza niemieckiego. Jego sztuka w plebiscycie pisma "Theater-heute" uznana został za najlepszy niemieckojęzyczny dramat sezonu, a jej prapremiera w hamburskim Thalia Theater - za najlepsze przedstawienie w 2003 r. Teraz przyszedł czas na polską prezentację tej sztuki, a w spektaklu Teatru Dramatycznego wystąpią: Maja Hirsch, Marta Król, Małgorzata Niemirska, Karolina Porcari, Henryk Niebudek, Paweł Pro