EN

28.02.2020 Wersja do druku

W atelier Guślarza

"Dziady" Adama Mickiewicza w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Łukasz Rudziński w Teatrze.

Podstawowy pomysł reżyserski Babickiego polega na tym, by zarówno Gustaw-Konrad, jak i Guślarz-Ksiądz Piotr byli dojrzałymi mężczyznami w sile wieku, a Senator Nowosilcow - młodym, żądnym władzy karierowiczem. Sztalugi, półmrok, a obok drewnianego łóżka on - Guślarz w twórczym zapamiętaniu, kreślący na płótnie koleje losu. W pracowni malarskiej stara się odmalować losy Polski, choć nijak nie może pozbyć się ciemnych, ponurych barw. Profeta, artysta, przewodnik prostych ludzi. Człowiek, który widzi więcej od innych i stara się to zapisać w obrazach. Nie widzimy ich, choć nie wypuszcza pędzla z ręki - to jego batuta, gdy przewodzi gromadzie podczas obrzędu dziadów, czasem oręż, gdy stara się walczyć z demonami. Tę właśnie postać wybrał Krzysztof Babicki jako przewodnika dla swoich Dziadów, które okazują się sumienną powtórką z lektury Adama Mickiewicza, bo reżyser zawarł staranny wyciąg z wszystkich części. Guślarz w tym za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W atelier Guślarza

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 2

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

28.02.2020

Realizacje repertuarowe