"Stiffelio" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Wybierając "Stiffelia" na inaugurację VII Dni Verdiego, Teatr Wielki w Poznaniu najwyraźniej chciał udowodnić, że genialny Włoch pozostawił po sobie nie tylko diamenty, ale i ich podróbki. Świat zapewne ma rację, że nie interesuje się zbytnio "Stiffeliem", mimo że powstał on w okresie, gdy Verdi był w świetnej formie: tuż po nim skomponował jedno ze swych arcydzieł - "Rigoletto". Potwierdza to i polska premiera, choć przygotowana w Poznaniu przez prawdziwego artystę teatru Pawła Szkotaka. On wie, jak nowoczesność połączyć z tradycją. W swym spektaklu subtelnie zaznacza, że akcja dzieje się w czasach Verdiego, ale próbuje nadać jej walor uniwersalny. Ładnie też komponuje poszczególne obrazy realizm łącząc z poetycką metaforą. Poznański "Stiffelio" jest efektowny wizualnie także dzięki pomysłowej, choć prostej scenografii i tylko mu brak prawdy oraz życia. To wszakże jest już wina Verdiego i to niejako kompozytora, ale człowieka teat