Spektakl Białostockiego Teatru Lalek "Valerie" w reżyserii Alaina Lecucqa otrzymała nagrodę za najlepszą reżyserię na zakończonym właśnie IV Międzynarodowym Festiwalu "Pietruszka Wielki" w Jekaterynburgu. O czym jest spektakl? Najkrócej mówiąc to wariacja na temat popularnej frazy: "O czym myśli dziewczyna, gdy dorastać zaczyna, kiedy z pączka zamienia się w kwiat?" W spektaklu francuskiego reżysera od nadmiaru fantazji pewnej 17-latki może zakręcić się głowie - pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
"Valerie" przyjęto entuzjastycznie - jury poza wysoką oceną reżyserii podkreślało znakomite aktorstwo, wysoką kulturę teatralną oraz profesjonalizm białostockich artystów. O czym jest spektakl? Najkrócej mówiąc to wariacja na temat popularnej frazy: "O czym myśli dziewczyna, gdy dorastać zaczyna, kiedy z pączka zamienia się w kwiat?" W spektaklu francuskiego reżysera od nadmiaru fantazji pewnej 17-latki może zakręcić się głowie. "Valerie" to pochwała surrealizmu, a absurd goni tu absurd. Jeśli jednak uznamy, że spektaklem rządzi logika snu - wszystko będzie w porządku i nawet gubiąc się w fabule przestaniemy się irytować. Bo któż nie miał z nas nakręconych snów? Trzech aktorów znakomicie wciela się w kilka postaci: jest tu żywy plan, jest animacja maleńkich płaskich lalek, jest też chowanie się za wielkimi lalkami jak za scenicznym kostiumem. Przede wszystkim jest zaś rzadko wykorzystywany teatr papierowy, wywodzący się z tradycji XIX