8 VII - godz. 20.05
Fredrowski wiersz "Zemsty" dźwięczy w naszych uszach i naszej pamięci znajomymi, bliskimi słowami. Niepowtarzalnym rytmem ojczystej mowy. "Zemstę" zna się nieomal na pamięć. Towarzyszy nam od wczesnych lat, a wciąż odkrywamy w niej nowe blaski i nieoczekiwane uroki. Posługujemy się zdaniami z niej, fragmentami dialogów, które nabrały już walorów porzekadeł. A stosunek nasz do jej postaci jest prawie osobisty. "Zemsta" należy do największych i najbardziej chyba znanych dzieł naszej literatury. Jest także jednym z najczęściej wystawianych utworów polskiej dramaturgii. Wbrew jednak pozorom stawia ona przed teatrem wiele różnorodnych problemów. Dotyczących zarówno samej interpretacji, jak i konkretnych rozwiązań inscenizacyjnych. Historycy literatury, krytycy, ludzie teatru dostrzegali w "Zemście" zarówno opromieniony ciepłem, sentymentem obraz Polski sarmackiej, jak i przepojony krytycyzmem, satyrycznie potraktowany rysunek z okresu upadku naszej ojczyzn