Ewa Gałązka: "Egzemplarz" Caryl Churchill ukazuje relacje między ojcem a jego sklonowanymi synami. Na razie to czyste science fiction. Co Cię zafrapowało w takim tekście? Piotr Cieplak: Poza atrakcyjną, może nawet publicystyczną warstwą tego dramatu, bo to jest rzecz i o klonowaniu, "Egzemplarz" w swej istocie jest uniwersalnym traktatem o ojcostwie, synostwie, o odpowiedzialności jednego za drugie. Churchill stawia pytanie o to, co naprawdę nas kształtuje, na ile jesteśmy odpowiedzialni za swoje dzieci, czy mamy wpływ na to, jakie są. To sztuka o miłości. Po premierze "Egzemplarza" pół roku temu w londyńskim The Royal Court przeczytałem w jednej z recenzji zdanie, w którym porównano tę sztukę do "Króla Leara" Szekspira, napisanego współczesnym stenograficznym językiem. Wydawało mi się to zbyt efekciarskie, ale po dwóch miesiącach pracy nad przedstawieniem mam głębokie poczucie, że to rzeczywiście współczesne przedłużen
Tytuł oryginalny
Uzyskać dobitny i czysty ton
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Stołeczna nr 132