W nr 1068 "Życia Literackiego" p. Marta Fik pisze: "Jakże ten Witkacy w Studio jest prosty i czytelny! Biadanie krytyków nad "niezrozumiałością spektaklu" uznać można za żarty. Całość, ów z tak małych kawałeczków scalony "montaż" jest w dodatku tak celowy i logiczny jak rzadko się u Szajny zdarza. Na sąsiedniej kolumnie ta sama p. Marta Fik powiada: "Pośród rozlicznych pomysłów złych, dobrych i doskonałych dość czysto giną -jak zawsze u Szajny - pewne sensy... To, co winno być zwięzłe staje się gadatliwe." A więc "prosty i czytelny" choć "pewne sensy giną". "Celowy" choć "to, co winno być zwięzłe staje się gadatliwe". Te ocenę spektaklu uznaliśmy za żarty, bo na serio jej brać nie sposób. Data publikacji artykułu nieznana.
Źródło:
Materiał nadesłany
Data:
14.04.1972