EN

16.03.2009 Wersja do druku

Uwspółcześniony romantyzm

"Wolny strzelec" w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Adam Czopek w Naszym Dzienniku.

Łódzka inscenizacja tej romantycznej opery Carla Marii Webera pozbawiona została jakichkolwiek odniesień historycznych. Ujmuje natomiast efektowną plastycznie, pełną przestrzeni scenografią udanie łączącą urok ludowości z fantastyką oraz baśnią. Największe wrażenie pozostawia scena w Wilczym Jarze. Książę Otokar ogłasza turniej, który wyłoni leśniczego książęcych lasów - zostanie nim najlepszy strzelec. Zgłaszają się dwaj młodzieńcy: Kacper i Maks. Obaj kochają się w pięknej Agacie. Ale Kacper sprzedał duszę złemu duchowi - Samielowi, i chce na złą drogę sprowadzić Maksa. Podstępem sprawia, że Maks nabija swoją strzelbę zaczarowanymi kulami. Jedna z nich ma trafić Agatę. Na szczęście ta ocaleje dzięki wieńcowi z białych róż podarowanemu przez pustelnika. Kula zabija podstępnego Kacpra. Maks przyznaje się do czarodziejskich praktyk, a książę Otokar skazuje go na łagodną karę: jeżeli przez najbliższy rok będzie prawym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uwspółcześniony romantyzm

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik nr 63 online

Autor:

Adam Czopek

Data:

16.03.2009

Realizacje repertuarowe