"Taniec wampirów" w reż. Cornelisa Baltusa w Teatrze Roma w Warszawie. Pisze Marek Kochanowski w tygodniku Wprost.
Niech się schowają wszystkie śpiewające koty, a "Miss Sajgon" odleci w nieznane helikopterem. Nadchodzi czas wampirów. Musical w reżyserii Corneliusa Baltusa na podstawie "Nieustraszonych łowców wampirów" Romana Polańskiego i pod jego artystyczną opieką to znakomite, zabawne, ale też i mroczne wskrzeszenie romantycznego statusu wampira, z silnym podtekstem erotycznym i motywem wiecznej miłości, która nie uznaje śmierci. Polański zna tradycję wampirologiczną w kulturze i wie, jak z niej korzystać. Buduje swój spektakl ze znanych, ale wciąż atrakcyjnych elementów. Przedstawiając Transylwanię, sięga zarówno do kultowej powieści Brama Stokera, jak i do "Króla Olch" Goethego czy też wizji balu wampirów i demonów w "Mistrzu i Małgorzacie" Bułhakowa. Burleskowa postać profesora Abronsiusa, brawurowo zagrana przez Roberta Rozmusa, jest zarówno parodią mędrca z Mickiewiczowskiej ballady "Romantyczność", jak i nawiązaniem do slapstickowej gry aktorów k