Alfred Kerr, w szkicu z roku 1909, nazwał "Hamleta" sztuką o zahamowaniach przesubtelnionego człowieka ( Zauderungen eines verfeinten Menschen). Przyczyny tych zahamowań widział trojakie: moralne, intelektualne i fizjologiczne. Sumienie, sceptycyzm i właściwe refleksyjnym naturom osłabienie woli paraliżuje Hamleta. Tak odczytawszy sztukę, Kerr ma odwagę wyznać, że nie mówi ona nic współczesnemu człowiekowi. Kto rozumie dzisiejszy świat, nie jest bynajmniej większy od Szekspira, lecz jest bardziej zaawansowany. (Najgłupszy Murzyn australijski jest bardziej zaawansowany w rozwoju niż najgenialniejszy szympans.) Pytania, jakie stawia Hamlet powinny być sformułowane ściślej, jeśli mają poruszyć dorosłych czytelników gazet. Powinny zwracać się nie do "stwórcy", lecz do jego skromnych pomocników. Hamlet zdaniem kerra, tak powinien formułować swoje swoje metafizyczne wątpliwości: Kto naszym losem rządzi - czyżby Stwórca?
Tytuł oryginalny
Uwagi o "Hamlecie"
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura Nr 4