"Spowiedź masochisty" w reż. Grega Schwalbe w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Oglądałam nowe przedstawienie Teatru Nowego z rosnącym zażenowaniem. W końcu mnie olśniło - tak ma być! "Spowiedź masochisty" to spektakl dla osób, które uwielbiają cierpieć w teatrze. Jak w tytule - głównym bohaterem jest masochista, który nie może osiągnąć satysfakcji, bo "poziom środowiska BDSM jest niski". Nie przynoszą zamierzonego skutku prowokacje - z koncertu skinowskiej muzyki, na który przebrał się za murzyna, wychodzi bez szwanku, bo neonaziści biorą go za tajniaka. Na szczęście Antropomorficzny Koń podpowiada mu we śnie, żeby zmienił świat pracą u podstaw. I M. rozpoczyna działalność misyjną. Na początek namawia szefa, żeby obciął mu pensję. Następnie sugeruje, żeby go zwolnił, zaproponował założenie własnej działalności gospodarczej i zatrudnił na umowie śmieciowej. W szczytowym okresie masochistycznych uciech M. pracuje w sześciu firmach (m.in. oczywiście w agencji reklamowej i hipermarkecie), a czas pracy wy