EN

23.11.2020, 17:46 Wersja do druku

Utrzymać miejsca pracy

fot. Roman Zawistowski / PAP

Fundusz Wsparcia Kultury to jeden z programów wspierania gospodarki i obrony miejsc pracy, a kultura jest ważnym sektorem gospodarczym. Nie mylmy go z programami mecenatu państwa czy programami socjalnymi, bo nie oceniamy tu wartości projektów - mówi wicepremier, minister kultury, prof. Piotr Gliński w rozmowie z Sylwią Krasnodębską w Gazecie Polskiej.

Cel Funduszu Wsparcia Kultury jest jasny. Utrzymanie miejsc pracy w kulturze, a nie zapomogi dla celebrytów.

Sylwia Krasnodębska: Jest Pan postrzegany jako polityk odporny na naciski opinii publicznej. A jednak pod ich wpływem wstrzymał Pan wypłaty w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Co się stało?

Piotr Gliński: Opinię publiczną trzeba traktować jako fakt społeczny. Polityk nie może być wobec niego obojętny. W dyskusji wokół listy beneficjentów Funduszu było wiele niesprawiedliwych ataków, ale też kilka racjonalnych uwag. Te drugie spowodowały, że postanowiłem wstrzymać projekt i zweryfikować listę. Komunikowaliśmy ten program wcześniej, ale opinia publiczna ożywiła się dopiero wtedy, gdy na liście pojawiły się znane nazwiska i duże sumy pieniędzy. Fundusz Wsparcia Kultury to jeden z programów wspierania gospodarki i obrony miejsc pracy, a kultura jest ważnym sektorem gospodarczym. Nie mylmy go z programami mecenatu państwa czy programami socjalnymi, bo nie oceniamy tu wartości projektów. W sytuacji ogólnoświatowej pandemii i wielkiego kryzysu gospodarczego polegającego na tym, że ludzie tracą pracę, obowiązkiem państwa jest w pierwszej kolejności walka z pandemią, a następnie zadbanie o gospodarkę. Nam się udało gospodarkę i miejsca pracy obronić najlepiej w Europie. Ten program jest elementem tej obrony.

Wstrzymanie Funduszu Wsparcia Kultury nie jest właśnie próbą odejścia od chłodnej matematyki w stronę oceny wartości projektów właśnie?

- Nie jest. To wciąż niezmiennie jest program na podtrzymanie działalności instytucji i firm w obszarze kultury. Podtrzymanie działania firmy w kryzysie jest tańsze niż tworzenie jej na nowo po bankructwie.
Wspieramy firmy, a tym samym miejsca pracy. Przy wydarzeniach kulturalnych pracuje wiele osób niezatrudnionych na etatach, to specyficzna branża i dlatego to program również dla tych, którzy są zatrudniani na umowy cywilno-prawne i samozatrudnionych. Tu pieniądze nie mogą iść na prywatne konto przedsiębiorcy, tylko na funkcjonowanie firmy. We wnioskach jest deklaracja, na jakie konkretne cele zostaną te pieniądze wydane. Do 30 proc. tych podmiotów będzie potem skontrolowanych. Taki jest mechanizm. Walka toczy się o cztery rodzaje podmiotów - samorządowe instytucje kultury, organizacje pozarządowe, firmy prowadzące działalność w obszarze kultury i firmy sceno-techniczne, które działają na zapleczu - tych zresztą jest najwięcej na liście beneficjentów.

Ze względu na kilkanaście wątpliwości na liście z ponad dwoma tysiącami beneficjentów trzeba było wstrzymywać cały program?

- Nie było innego wyjścia. Chcieliśmy jak najszybciej przekazać pieniądze. Algorytm ma tę zaletę, że jest sprawiedliwy, a w gospodarce to jest najważniejsze. Nie oceniamy, czy ktoś jest blondynem czy brunetem, czy jest bogaty czy biedny. Swoją drogą ci bogaci są bardzo ważni, bo oni mogą stworzyć więcej miejsc pracy i prowadzić do rozwoju gospodarczego. Mądrość narodów, państw polega m.in. na wspieraniu w kłopotach tych najmocniejszych. Tak postępują w tych sprawach m.in. Niemcy. „Dzięki" pandemii Unia Europejska zniosła zakaz pomocy publicznej.
Możemy jako państwo wspierać polskie firmy. I mamy w tej sytuacji dyskutować o tym, czy pomagać polskim firmom, czy nie? Moim zdaniem, trzeba szybko i sprawnie pomagać. Także tym, którzy są w biznesie najlepsi, aktywni, przedsiębiorczy.

Nie ma Pan minister problemu z tym, by przyznać wysoką dotację zespołowi disco polo?

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Utrzymać miejsca pracy

Źródło:

„Gazeta Polska” nr 48/25.11

Autor:

Sylwia Krasnodębska

Data publikacji oryginału:

23.11.2020

Wątki tematyczne