"1984" George'a Orwella w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Kłopot z "Rokiem 1984" Orwella polega na tym, że jego dystopia została wcielona. Niemal idealnie w Kambodży rządzonej przez Czerwonych Khmerów, a po części w wielu innych krajach. Toteż działania przedsiębrane w Orwellowskim kraju Wielkiego Brata natrętnie przypominają to, co się dzieje wokół nas. Bohaterem powieści uczynił pisarz podrzędnego urzędnika Departamentu Archiwów w Ministerstwie Prawdy, Winstona Smitha (Arkadiusz Brykalski). Ministerstwo Prawdy zajmuje się zmienianiem przeszłości, uznawaniem za niebyłe i wymazywaniem z prasy i książek faktów i wydarzeń niesłusznych (!) według rządzącego Centrum. Wypisz wymaluj prototyp polityki historycznej, z którą mamy na co dzień do czynienia: stał pomnik Leona Kruczkowskiego, myk! - i już go nie ma. Mogłoby się więc wydawać, że wystawienie spektaklu opartego na powieści Orwella trafi w punkt. Ale tak nie jest. Może właśnie dlatego, że proroctwa Orwella, które w roku 1949 brzmiały tak n