- Najbardziej niepokoję się negatywnymi emocjami, które ujawniły się na zjeździe. Wiem, że dla wielu osób jestem kontrowersyjny - mówi IGNACY GOGOLEWSKI, prezes Związku Artystów Scen Polskich.
Ewa Likowska: - Co dla pana, nowego prezesa ZASP, jest najważniejszym zadaniem? Ignacy Gogolewski: - Uspokoić bulgotanie, które ostatnimi czasy nawiedziło środowisko. Zamierzam wraz z Zarządem Głównym zaproponować kilka ciekawych rozwiązań bratniemu Stowarzyszeniu Aktorów Filmowych i Telewizyjnych. Z wystąpienia prezesa SAFiT, Cezarego Pazury, na naszym 48. Walnym Zjeździe zrozumiałem, że przed nami jest wspólny cel. Chciałbym, aby koledzy z SAFiT skorzystali z adresu ZASP, Aleje Ujazdowskie 45, zamiast wynajmować gdzieś w Alejach Jerozolimskich pokój. Ten piękny gmach należy także do nich, poprzednie pokolenia przekazały swój majątek całemu środowisku. - Nie przeszkadza panu podział środowiska na ZASP i SAFiT? - Skoro koledzy chcą być autonomicznym stowarzyszeniem, niech będą. Ale możemy się znajdować pod jednym dachem, rozmawiać ze sobą, wybierać wspólne władze. Łatwiej się porozumiewać wprost niż za pośrednictwem poczty. Moim "spado