EN

19.05.2020 Wersja do druku

USA. Najsłynniejszym amerykańskim instytucjom kulturalnym, grozi plajta

Nowojorska Metropolitan Opera traci z powodu koronawirusa 60 mln dol., a popularna MoMA nawet 100 mln. Nie mogą liczyć na rząd, bo w Stanach Zjednoczonych nie ma mecenatu państwowego. Pandemia odsłoniła fatalną stronę komercyjnego systemu finansowania kultury.

W Ameryce przez pandemię instytucje kultury mają się źle. - Wszyscy mamy przechlapane [we are fucked] - mówi nam pracownik nowojorskiego The Public Theater. Dotyczy to wszystkich, nawet gigantów. Metropolitan Opera w Nowym Jorku to największa amerykańska instytucja kultury, poświęcona sztukom performatywnym. W 2019 roku dysponowała budżetem w wysokości 313 mln dol. Żaden inny teatr operowy na świecie nie ma takich środków na działalność. A jednak z powodu pandemii koronawirusa opera znalazła się w nie lada opałach. 60 mln dol. straty Pod koniec kwietnia dyrektor generalny Peter Gelb przyznał, że Met odnotowała wielomilionowe straty. Narosły w ciągu dwóch miesięcy lockdownu spowodowanego pandemią, która z wyjątkowym impetem uderzyła w stan i miasto Nowy Jork. Planowana w połowie marca premiera "Werthera" z nową obsadą: Piotrem Beczałą i Joyce DiDonato, została odwołana, a niedługo potem Gelb zamknął scenę i zakończył sezon artysty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

MoMA i Met, najsłynniejszym amerykańskim instytucjom kulturalnym, grozi plajta

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Anna S. Dębowska

Data:

19.05.2020

Wątki tematyczne