"Elling" w reż. Michała Siegoczyńskiego z Teatru Praga w Warszawie na XIV Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Skala festiwalowej oferty okazała się bardzo szeroka. Były realizacje mistrzów tej miary co prof. Jerzy Jarocki ("Miłość na Krymie") i Krystian Lupa ("Na szczytach panuje cisza") istotne w akademickich kontemplacjach nad teatrem, sztuką i artystą. Swoimi sposobami na atakowanie współczesności dzielili się goście z Moskwy, a wielbiciele przewrotnego Petera Zelenki mieli jego sztukę w jego reżyserii wprost z Pragi. Próbą zespolenia absurdu z siermiężną realnością lat minionych chciało być "Zabijanie Gomułki" (Teatr z Zielonej Góry). Paranoję współczesnej życiowej pustki usiłowały uświadomić "Imieniny" (Teatr Powszechny). Wielu zwolenników miała "Wątpliwość" (Teatr Polonia) o przeraźliwie łatwym ferowaniu wyroków i skazywaniu na śmierć cywilną. Ze względu na udział Danuty Szaflarskiej, gościa honorowego festiwalu, szczególnym świętem była, prezentowana poza konkursem, inscenizacja "Daily Soup" (Teatr Narodowy), sztuki trzymającej się