"Sindbad" w reż. Andrasa Veresa w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Jezry Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
Białostocki Teatr Lalek zafundował najmłodszym widzom spektakl, który z przyjemnością obejrzą również ich rodzice. "Sindbad" to widowisko kolorowe, dowcipne i inteligentne. András Veres, pochodzący z Węgier absolwent białostockiej Akademii Teatralnej, udowadnia, że twórcza interpretacja klasyki nie musi być równoznaczna z płodzeniem teatralnych dziwolągów. Jego "Sindbad" wywraca do góry nogami tradycyjne widzenie historii znanej z "Baśni z tysiąca i jednej nocy", a jednocześnie urzeka prostotą i naturalnością. Podstawowa innowacja to wprowadzenie na scenę dwóch Sindbadów - starego Sindbada Żeglarza (Ryszard Doliński) i młodego Sindbada Tragarza (Krzysztof Bitdorf). Ich spotkanie jest osią dramatyczną spektaklu, z niego wywiązuje się dyskusja na temat sensu podróży, a w ogólniejszej perspektywie sensu ludzkiego życia. Tylko proszę się nie spodziewać kilometrowych monologów i dwóch godzin więzienia w ciasnych rzędach. W tym przedstawi