Miliony dla Torunia i Bydgoszczy. Marszałek Piotr Całbecki rozliczył się przed toruńskimi radnymi z podziału pieniędzy na oba miasta. - Żeby zaprzeczyć tezie, że Urząd Marszałkowski dyskryminuje Bydgoszcz - oznajmił.
Całbecki miał przedstawić toruńskim rajcom plany na najbliższe cztery lata, ale swoje wystąpienie zaczął od rozliczenia funduszy - unijnych i tych z budżetu województwa - jakie za jego sprawą płynęły w minionej kadencji do Torunia i Bydgoszczy. Wyjaśnił, że te same dane przedstawił na sesji bydgoskiej rady miasta 23 lutego br. Pojechał tam, by odpierać zarzuty, że faworyzuje nasze miasto kosztem sąsiadów. Zostałem poproszony, żeby porównać, w jaki sposób płyną środki, i zaprzeczyć tezie, że Urząd Marszałkowski dyskryminuje Bydgoszcz - mówił marszałek województwa. - Rozwieję wątpliwości, bo od jakiegoś czasu trwa kabaret związany z rozliczaniem tego, co było. Chcę, żebyśmy mogli budować na prawdzie. To dobry sposób, aby przejść do planowania przyszłości, a nie rozliczać przeszłość, bo można to robić w nieskończoność. Marszałkowi towarzyszyli urzędnicy: skarbnik województwa, dyrektorzy departamentów odpowiedzialn