I Międzynarodowy Festiwal Nowa Klasyka Europy w Łodzi podsumowuje Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Sobotni spektakl na I Międzynarodowym Festiwalu Klasyki Światowej w Teatrze im. Jaracza zakończył się długą owacją na stojąco. "Opowiadaniami Szukszyna" Teatr Narodów z Moskwy pokazał aktorstwo najwyższej próby i potwierdził reżyserską klasę AMsa Hermanisa. To był finał godny imprezy wartej kontynuacji. Pierwsza edycja miała hasło Nowa Klasyka Europy. Jak rysuje się przyszłość? Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi (decyzje będą, jak zakończy się wyborcze zamieszanie). Festiwal Klasyki Światowej zaproponował ofertę o dobrych proporcjach: pięć spektakli. Zaczęły efektowne, nostalgiczne "Panny z Wilka" Iwaszkiewicza, przygotowane w Modenie przez Hermanisa. Potem na żywym organizmie widowni i tekście Becketta, prowokującym do antyteatralnej prezentacji, eksperymentował mistrz o światowej pozycji, Robert Wilson. Jeśli "Ostatnią taśmą Krap-pa" nawet nie przekonał, to warto było spotkać się z jego wizją i grą. Swoją koncepcją becketto