"Kto zabił Alonę Iwanowną?" w reż. Michała Kmiecika w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Łukasz Drozda w portalu lewica.pl.
Autorskie przedstawienie Michała Kmiecika budzi mieszane uczucia. "Kto zabił Alonę Iwanowną?" to spektakl momentami porywający, acz mało sprawny. Lutowa premiera Teatru Dramatycznego to kolejna w ostatnim czasie realizacja tej sceny, wpisująca się w nurt zaangażowanego politycznie teatru lewicowego. O zainteresowaniach młodego dramaturga i reżysera w jednej osobie wymownie świadczy ilość oraz rodzaj poruszanych przez niego tematów. Czego tu nie znajdziemy? Walkę warszawskich lokatorów, obronę baru mlecznego w stołecznym Śródmieściu, aborcję, Breivika, bezkarność klasy wyższej w kontekście wywołanego przez nią kryzysu, żarty z "Gazety Wyborczej" i szeroko pojętego dyskursu neoliberalnego demonizującego potworną roszczeniowość upośledzonych warstw... Ale również Amy Winehouse i Larsa von Triera. Jednym z przewodnich motywów przedstawienia jest też sytuacja współczesnego, polskiego teatru. Wątków jest tak dużo, że trudno się w nich połap