EN

26.07.2004 Wersja do druku

Urodzony dżentelmen

- Uważałem, że komedii nie należy grać komediowo, tylko opisywaną rzeczywistość potraktować serio - mówi ANDRZEJ KOPICZYŃSKI w rozmowie z Bogdanem Kuncewiczem.

"Nienaganny garnitur, smukła sylwetka. Klasę i zgoła niedzisiejszą kulturę ma w gestach, spojrzeniu, sposobie mówienia. Jemu zawdzięczamy jednego z telewizyjnych superbohaterów ostatniego półwiecza - inżyniera Karwowskiego z serialu Czterdziestolatek. - Co do jednego wszyscy są zgodni. Andrzej Kopiczyński (na zdjęciu) to człowiek peten wdzięku, a przy tym niezwykle taktowny, skromny i zawsze tryskający humorem. Kto Pana ukształtował: życie podobno nie najłatwiejsze, a może zawód, w którym zawsze wszystko się dobrze układało? - Kto mnie ukształtował? Przede wszystkim rodzina. Matka. Byłem najmłodszy z trójki rodzeństwa i najbardziej pieszczony, co bez wątpienia miało duży wpływ na mój charakter. W domu rodzinnym mówiono o mnie czule wyskrobek. Pyta Pan o moją skromność, uprzejmość i poczucie humoru. No cóż, taki jestem i już. - Ten typ grania, który reprezentuje Andrzej Kopiczyński bardzo rzadko występuje w n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Urodzony dżentelmen

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 31

Autor:

Bogdan Kuncewicz

Data:

26.07.2004