Od sierpnia 2007 r. trwa budowa Teatru Muzycznego, który w tym roku obchodzi swoje 65. urodziny. Na stronie internetowej teatru dyrekcja zapewnia, że po skończeniu remontu swoimi produkcjami będzie walczyć o miano najlepszej sceny muzycznej w Polsce Dotychczasowe złe warunki techniczne uniemożliwiały realizatorom w pełni rozwinięcie skrzydeł. Remont potrwa jeszcze ponad rok. W Gazecie Wyborczej - Łódź rozmowa z Grażyną Posmykiewicz p.o. dyrektorką naczelną Teatru Muzycznego w Łodzi.
Joanna Rybus: Od kiedy planowany był remont? Grażyna Posmykiewicz: Prawie od 10 lat. Pierwsze podejścia zrobiliśmy w 2001 roku. Została opracowana dokumentacja, która obejmowała szeroki zakres przebudowy teatru, i koszt remontu okazał się zbyt wysoki. Została więc opracowana dokumentacja zamienna na znacznie mniej szy zakres prac, które mogliśmy realizować. Remont generalny był niezbędny? - Budynek Teatru Muzycznego nie był remontowany od momentu, kiedy dostaliśmy go do użytkowania, czyli od 1964 r. Był bardzo mocno wyeksploatowany. W fatalnym stanie była widownia, zaplecze techniczne czy urządzenia technologiczne. Wszystko to było stare i muzealne. Teatr wymagał generalnego remontu. Jak się okazało po rozpoczęciu przebudowy, popękany byl cały balkon i gdybyśmy nie zaczęli remontu, mogłoby być niebezpiecznie. Kto jest autorem projektu przebudowy? - Projekt dokumentacyjny zrobiła Autorska Pracownia Architektoniczna ZAPA z Gdańska, którą ki