EN

18.05.1989 Wersja do druku

Uroda teatru

Długo rodził się ten spektakl. W pierwotnym założeniu miał uświetnić piękny jubileusz Teatru im. S. Jaracza. Choroba aktora pokrzyżowała te plany. Nie doszedł również do skutku następny termin. Znów zrządzenie losu - wypadek aktora. Premiera "Snu srebrnego Salomei" odbyła się dopiero w zeszłym tygodniu. Zrozumiała atmosfera pewnej nerwowości w niczym jej na szczęście nie zaszkodziła. Zobaczyliśmy teatr o rzadko dziś spotykanej urodzie wyjątkowo silnie przemawiający pięknem podawanego wiersza, kompozycją obrazu, nastrojem. O Teatrze im. Jaracza mówi się, że dysponuje wyrównanym i zarazem jednym z najlepszych zespołów w kraju. Nie jest to grzecznościowy komplement warszawskich krytyków. Udowodnił to właśnie "Sen srebrny Salomei". Niewielu aktorów potrafi - z taką maestrią "zagrać" trudny przecież wiersz, oddając jego sens i kunszt. Mam wrażenie, że Bogdan Hussakowski, twórca przedstawienia, właśnie na plan pierwszy wysunął ten wal

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uroda teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 116

Autor:

Juliusz Cyperling

Data:

18.05.1989

Realizacje repertuarowe