Felieton sprzed 25 lat.
W dniu dzisiejszym jubilatem jest nie tylko dr Zygmunt Nowakowski, ale również felieton, którego fragmenty niżej zamieszczamy. Ukazał się on 25 lat temu w krakowskim "Ilustrowanym Kurierze Codziennym". Nie mogliśmy sobie odmówić satysfakcji umieszczenia go właśnie dziś. Jak dotąd Nowakowski był albo widzem, albo współuczestnikiem uroczystości jubileuszowych. Dziś jest osobą główną, postacią centralną. Niech wiec Jubilat przypomni sobie przy rannej kawie ten felieton i z pobłażliwością patrzy na współuczestników uroczystości. I jeszcze jedno. W felietonie zachowujemy tzw. "starą pisownię, tak miłą sercu Nowakowskiego. Niech to będzie dar redakcji i korektorów wraz z życzeniami wielu dalszych lat życia i pracy. Niedawno czytałem o jubileuszu pewnego aktora i z tej racji przypomniały mi się różne wzruszające epizody jubileuszowe. Przedziwna uroczystość! Jak scena długa i szeroka, wszystko płacze! Jest to płacz z gatunku bezapelacyjnyc