Odbudowany Teatr Narodowy zainaugurował swą działalność gościnnymi występami Starego Teatru z Krakowa. Jako drugi spektakl inauguracyjny zaprezentowano koncertowe wykonanie "Litwinów" Ponchiellego. Trzecią, podobnie jak "Litwini", własną produkcją były "Widma" Moniuszki według II części "Dziadów" Mickiewicza. To nieznane dzieło naszego narodowego twórcy operowego z pewnością nie należy do jego najwybitniejszych dokonań. Choć temat dla kompozytora wydaje się inspirujący, to w tym przypadku Moniuszko nadzwyczajną inwencją się nie popisał. Z pozbawionej blasku partytury szef muzyczny przedstawienia Antoni Wicherek wydobył wszystkie najszlachetniejsze tony, co nie było wcale sprawą łatwą. Szczęśliwie doświadczona batuta tego znakomitego kapelmistrza "sprokurowała" rzecz spójną, chwilami nawet, w chórach, zachwycającą. Ryszard Peryt, zdając sobie pewnie sprawę, że dobrego teatru jednym znakomitym Wicherkiem się nie "opędzi", zaangażowa�
Tytuł oryginalny
Upiór w "Widmach"
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości Dnia nr 235