EN

2.04.2008 Wersja do druku

Upiór w Romie

"Upiór w operze" w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Radek Molenda w Idziemy.

Gdy blisko sto lat temu Gaston Leroux, paryski reporter i pisarz, napisai niewielką książeczkę, nie wiedział, że stanie się ona kanwą do powstania w 1986 r. najsłynniejszej dziś musicalowej opery Andrew Lloyda Webbera pod tym samym tytułem. W połowie marca "Upiora" odkrył przed warszawską publicznością teatr muzyczny przy ul. Nowogrodzkiej. Spektakl jest prezentem, jaki Roma sprawiła sobie i swojej publiczności na 10-lecie swojego musicalowego istnienia pod dyrekcją Wojciecha Kępczyńskiego. Dodać warto, że prezentem ambitnym, ponieważ jest to jak dotąd najtrudniejsza muzycznie i inscenizacyjnie realizacja Romy. Upiór, oszpecony od urodzenia geniusz muzyki, mieszka w paryskiej operze Garnier. Zna jak nikt piwnice i zakamarki teatru, w którym chowa się przed światem i nad którym obejmuje władzę - ogląda przedstawienia ze słynnej loży nr 5, a gdy mu się coś nie podoba - straszy tamtejszych artystów. Zakochany w chórzyst-ce Christine Daae staje się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Upiór w Romie

Źródło:

Materiał nadesłany

Idziemy nr 13/30.03

Autor:

Radek Molenda

Data:

02.04.2008

Realizacje repertuarowe