"Between" w reż. Andrzeja Dziuka w Teatrze im. Witkiewicza w Zakopanem. Pisze Beata Zalot-Tomalik w Tygodniku Podhalańskim.
To na pewno ważny spektakl. Poruszający. I niełatwa rola dla najmłodszych aktorów Teatru Witkacego. Rzecz o życiu i śmierci. I tym, co dzieje się pomiędzy. Czyli "Between". Niewiele słów pada ze sceny podczas tego spektaklu. Więcej mówią gesty. Milczenie. Światło i ciemność. Symbole. Choć tematy poruszane są poważne, nie jest to spektakl smutny. Spektakl zaczyna się od długiego tańca Karoliny Fortuny. Tańca Życia. Bezsensownej walki z samym sobą, dziwnej plątaniny pozbawionej logiki. Ułomności. Ogromnego wysiłku. Kolejne odsłony dopełniają ten obraz życia jako wiecznego zmagania, ciągłych upadków i podnoszenia się, chorób, kalectw, nic nie znaczących gestów. Tęsknoty za miłością. Nieudanych prób. Braku harmonii. Rekwizytów nic nie znaczących. Powierzchowności. Powierzchowności marzeń (ostatnia scena - marzenia o rowerze, butach z USA, ale i o byciu spalonym). Czy można wartościować ludzi ze względu na ich marzenia? Czy my