EN

4.03.1989 Wersja do druku

Umierający wapniak

LEŻY na szpitalnym łóżku, stary, zużyty, z biografią, która pełna jest strzelaniny, rozpaczy, strachu, złych wyborów, złego posłuszeństwa złym sprawom, ale i liryzmu, ale i sentymentalizmu, ale i infantylnych przygód. Leży i wspomina, leży i zdaje mu się, że widzi obrazy z przeszłości, że odwiedzają go ludzie dawno zmarli, bliscy i obojętni, ale jakoś tam ważni. Leży, jego serce ledwo bije a jego mózg jest na ostatnich, najwyższych obrotach. Marzy, patrzy w głąb siebie, majaczy. Odżywa mu przeszłość. Kiedy umrze, przykryją go prześcieradłem. Normalnie. Po śmierci odwiedzi go ktoś, kto zada parę pytań. Dla wielu ludzi - też normalna, Wszystko co powyżej widziałam na własne oczy na scenie. "Kartotekę" Różewicza młodzi reżyserzy - czwórka - wystawili jako rzecz o umierającym wapniaku, któremu się roi to i owo. Pobłogosławił takie widzenie sprawy sprawujący opiekę artystyczną nad tym przedsięwzięciem (dyplom PWST) ora

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Umierający wapniak

Źródło:

Materiał nadesłany

Odrodzenie nr 9

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

04.03.1989

Realizacje repertuarowe