Śmiech jest jednym ze sposobów "oswajania" nieszczęścia, działa oczyszczająco. Dlatego dobrze, że pomimo ogłoszonej w kraju żałoby, dwa dni po madryckiej tragedii, w naszym teatrze doszło do kolejnej premiery, choć rozważano możliwość odwołania spektaklu. Najpierw była minuta ciszy, którą uczczono ofiary, potem przednia zabawa. Życie samo zbudowało taki kontrast. Popisy tancerzy Teatru Tańca Alter otwierające spektakl oraz dźwięki Chattanooga choo choo Orkiestry Glenna Millera pozwoliły zapomnieć o okrutnym theatrum mundi, w którym Bóg wie, kto reżyseruje, i przenieść się w brodwayowski świat lat czterdziestych. A potem do domu uroczych panien Brewster (Krystyna Horodyńska i Bożena Remelska). Sympatyczne staruszki mają, w swoim przekonaniu, dość szczególną misję do wypełnienia. Pomagają samotnym mężczyznom, bo samotność to przecież okropne uczucie. Wynajmują im pokoje, a potem częstują winem porzeczkowym. Łyżeczka arszen
Tytuł oryginalny
Umiejętnie dozowany arszenik
Źródło:
Materiał nadesłany
Kalisia Nowa nr 3