EN

19.10.2010 Wersja do druku

Uładzona apokalipsa

"Plac Apokalipsa" w reż. Michaela Marmarinosa w Teatrze Dramatycznym w Warszawie na II Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Warszawa Centralna w Warszawie. Pisze Paweł Sztarbowski w Metrze.

"Plac Apokalipsa" - zapowiadało się ciekawie, ale przełomu brak. Czterech aktorów w roli głównego bohatera, cztery godziny ich pracy, coraz więcej pytań... i koniec. Właściwie nie wiadomo po co twórcy "Placu Apokalipsa" wrócili do prozy Tadeusza Konwickiego Pomysł wydawał się znakomity: oto za "Małą apokalipsę" Konwickiego zabrał się Michael Marmarinos - Grek, niezakorzeniony w polskiej tradycji, któremu dalekie są aktualne spory o historię. Dawało to szansę przyjrzenia się, czy ta ważna dla paru pokoleń lektura, osnuta wokół Pałacu Kultury, pod którym główny bohater ma dokonać samospalenia, może w ogóle funkcjonować poza kontekstem politycznym. Niestety, "Plac Apokalipsa" w Teatrze Dramatycznym to monotonne widowisko, którego temat zamyka się w paru mocno już wyświechtanych problemach. Powieść Konwickiego scalał jeden bohater-przeżywający rozterki literat w średnim wieku, obserwujący zdegradowaną PRL-owską Warszawę i jej mieszkań

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uładzona apokalipsa

Źródło:

Materiał nadesłany

Metro nr 1943

Autor:

Paweł Sztarbowski

Data:

19.10.2010

Realizacje repertuarowe
Festiwale