- Publiczność lubi Fredrę, a krytyka niekoniecznie. Nie znajdziemy u niego tematów społecznych i politycznych. Za to go atakowano - mówi Jan Englert przed premierą "Fredraszek" w Teatrze Narodowym w Warszawie.
W Teatrze Narodowym trwają ostatnie próby [na zdjęciu] przed czwartkową premierą "Fredraszek" w reżyserii Jana Englerta. Dyrektor artystyczny Teatru Narodowego zagra w spektaklu narratora. "Fredraszki" to jeden z tytułów, który ma uczcić 250-lecie teatru publicznego w Polsce. Rozmowa z Janem Englertem Dorota Wyżyńska: Taki sam tytuł nosił spektakl dyplomowy, który w latach 90. przygotował pan ze studentami w Akademii Teatralnej. Jan Englert: Tytuł zachowałem, ale scenariusz przedstawienia niewiele ma wspólnego z tamtym. Spektakl dyplomowy ma pokazać możliwości młodych aktorów, wtedy wybierałem te sceny z dramatów Fredry, dzięki którym mogłem odpowiednio "sprzedać" studentów. Nie skupiałem się na scenariuszu, nie budowałem zamkniętej formy dramatycznej. Tak rozumiem funkcję dyplomu. Scenariusz "Fredraszek" w Narodowym, jak pani pewnie wie, był pisany z myślą o roli dla Andrzeja Łapickiego. W pierwszej wersji, która powstawała ponad t