Okazywanie dumy z Moniuszki to oddanie go kolejnej, młodej generacji twórców, ostrożnie, lecz konsekwentnie. Przykład Pawła Passiniego dowodzi, że warto tak postępować - a nawet trzeba "Chopin: duma bez granic..." - tej treści reklama spogląda na przechodniów poznańskich ulic, a jej autor z pewnością nie zdawał sobie sprawy, że jego dzieło posłuży opowieści o innym kompozytorze - Stanisławie Moniuszce. I o innym wydarzeniu - o realizacji jego "Halki" w poznańskim Teatrze Wielkim im. S. Moniuszki (sic!) przez Pawła Passiniego, reżysera, który opery w tym trybie się nie imał, śpiewał w chórze, ale ostatnio dał się jednak, podobnie jak wielu młodych i nieco starszych artystów teatru dramatycznego i filmu, uwieść wszystkożernemu monstrum zwanemu operą. O alchemii opery, a właściwie teatru operowego, moglibyśmy rozprawiać w zasadzie bez końca, jeśli taka perspektywa poznawcza byłaby w ogóle możliwa do zakreślenia, a tym bardziej zrealizowa�
Tytuł oryginalny
Ujrzeć Moniuszkę
Źródło:
Materiał nadesłany
Ruch Muzyczny nr 9