Lokaje Talleyranda, jak to lokaje, plotkowali o swoim panu. Nakrywali dla dwóch osób. Miało się odbyć soupe, czyli późna kolacja. Wybiła północ kiedy razem z gospodarzem księciem de Talleyrand przyszedł superglina Józef Fuche. Za oknem groźnie milczał paryski lud. Kolację jedzono na scenie Teatru im. Osterwy. Jedli podczas przedstawienia przywiezionego z Teatru Powszechnego w Warszawie Janusz {#os#319}Gajos{/#} (w roli Fuche) i Władysław {#os#322}Kowalski{/#} (Talleyrand). Chociaż sztuka Jean-Claud Brisville'a to przede wszystkim błyskotliwy dialog dwóch wybitnych mężów stanu, ani na chwilę nie traci wagi wielki niemowa, tłum zgromadzony przed pałacem. To on może przerwać kolację. Dopiero kontrrewolucyjny deszcz rozproszy skłonnych do ekscesów Paryżan. Presję wywierają też zwycięzcy. Obaj rozmówcy wrócili właśnie z przyjęcia wydanego przez Wellingtona. Obu graczy krępują obcęgi politycznych konieczności. Rząd fachowców
Tytuł oryginalny
Ugniatanie dziejów
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Lublinie Nr 267