Teatr muzyczny, zwłaszcza pragnący wyjść poza tradycyjny repertuar operetkowy, zawsze podejmuje ryzyko, bowiem o nowe, dobre pozycje wcale nie jest łatwo na rynku. Wydaje się zresztą, iż największe niebezpieczeństwo kryje się we wszelkiego rodzaju przeróbkach adaptacjach, bowiem kompilatorom wydaje się często, iż potrafią uwspółcześnić i ożywić znane powszechnie motywy, a jakże często jest to pozór tylko; efekty ich zabiegów są po prostu nudne. Dlatego na wstępie z satysfakcją zauważyć wypada, iż Ryszardowi Markowi Grońskiemu i Antoniemu Marianowiczowi udał się po prostu musical, który wespół z Jerzym Wasowskim stworzyli na motywach komedii Niccola Machiavelliego "Mandragora". Musical otrzymał zresztą tytuł "Machiavelli" - a jego prapremiera odbyła się w niedzielę na scenie gdyńskiego Teatru Muzycznego, znanego zresztą z upodobań do lansowania nowych pozycji repertuarowych. Przypomnijmy, iż Machiavelli, (1469-1527), wielki pisarz i myśli
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki, nr 156