Nie wiem czy wszyscy widzowie - byli i przyszli - wystawianej obecnie w "Ognisku Polskim" w Londynie "Zemsty" zdają sobie sprawę z interesującego, a przy tym pełnego głębokiej myśli eksperymentu, jaki wprowadził do przedstawienia reżyser jego, dr Leopold Kielanowski. Otóż w drugim tygodniu przedstawień do programu włożone były kartki: "Dziś rolę Cześnika gra Robert Oleksowicz, a Papkina Andrzej Kamiński". To nie przypadek ani choroba obu grających na premierze aktorów, ani konieczność zastąpienia ich innymi. To przede wszystkim troska kierownika teatru i reżysera przedstawienia o przyszłość naszej sceny i chęć pokazania, że nie tylko mamy teatr, który może pokusić się o wystawienie "Zemsty" (i jakie!), że nie tylko stać nas na dublowanie ról, ale - co ważniejsze że role te przejmują młodsi koledzy, młodsi i wiekiem i doświadczeniem aktorskim. Są przy tym już na tyle dojrzałymi aktorami, że nie tylko nie wpływa to na obniżenie poziomu
Tytuł oryginalny
Udany eksperyment
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski (Londyn)