Tegoroczny "Pierwszy Kontakt" okazał się niezwykle udany - o toruńskim Festiwalu Debiutantów pisze Barbara Pitak-Piaskowska z Nowej Siły Krytycznej.
Tegoroczny Festiwal Debiutantów "Pierwszy Kontakt" organizowany przez Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu zgromadził zespoły z różnych zakątków Polski. Tematyka prezentowanych spektakli została zdominowana przez motywy przemocy, wojny, poszukiwania tożsamości i szeroko pojętej rewolucji. Wszystkie można z powodzeniem odnieść do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej zarówno w kraju, jak i na świecie. I tak przedstawienie "Żony stanu, dziwki rewolucji a może i uczone białogłowy" w reżyserii Wiktora Rubina z Teatru Polskiego w Bydgoszczy (aktorski debiut Magdaleny Celmer) kojarzyć się może z "czarnymi protestami" Polek. Zaskakiwało też odczytanie szekspirowskiej "Tragedii Coriolanusa" w reżyserii debiutującej w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu Marty Streker - historia wciąż niczego nas nie uczy, a człowiek pozostawiony sam sobie w starciu ze społeczeństwem z góry jest skazany na niepowodzenie. Dwa z prezentowanych spektakli oparte by�