"Totalnie szczęśliwi" w reż. Jacka Filipiaka w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi. Pisze Dagmara Olewińska w Teatrakcjach.
Silke Hassler, austriacka pisarka, stworzyła tekst o pokoleniu współczesnych trzydziestolatków, żyjących zupełnie inaczej niż ich poprzednicy. Muszą nadążyć za szybkim tempem dnia. Wszystko się zmienia, nic nie jest na zawsze, byle do przodu, byle intensywnie. Powinno się żyć na odpowiednim poziomie, posiadać i gromadzić określone dobra, aby nie narazić się na wykluczenie. Wrzuceni w wir konsumpcjonizmu nie przywiązują wagi do wartości kiedyś uznawanych za fundamentalne. Ale jest też szczęście najbardziej uniwersalne, którego pragną wszyscy. Choć się przed nim bronimy, uciekamy i udajemy, że go nie potrzebujemy. Zmieniają się realia, historia, ludzie, a ona wciąż pozostaje i znajdzie każdego - skrywana miłość. Ona (Ewa Audykowska-Wiśniewska) wygląda jak typowa kobieta sukcesu. Eleganckie ubrania, nienaganny wygląd, mocny makijaż. W pierwszej scenie wbiega do mieszkania, rzuca duże, papierowe torby pełne zakupów i w pośpiechu odbiera t